Amerykanie mają podobno naciskać na Izrael, aby wyciszył konflikt z Polską. Może więc ktoś chce nas na nowo sprowokować.
pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników rozwiązuje stosunek pracy z przyczyn niedotyczących pracownika; stosunek pracy ulega rozwiązaniu na skutek wypowiedzenia pracodawcy bądź
Odp: Zakochałam się i zapomniałam o narzeczonym. Jak piszesz,jesteś bardzo niedojrzała,jesteś w Hamburgu 3 tygodnie,poznałaś tam chłopaka którego znasz jeszcze krócej i stwierdzasz że go kochasz,że twój narzeczony się nie liczy. No cóż, ja mam 45 lat, za granica jestem już 6lat (w kraju zostali małżonek i dzieci, za którymi
Gość brunetka_z_kręconymi_włoskami. Zajrzyj na mój temat "Chłopak dał nam czas" czy jakoś tak ;) tam jest dużo rad, poruszony też był temat milczenia itp. Przeczytaj. Zajmie Ci to
Będziemy wdzięczni za każdy datek. Bardzo nam to pomoże w prowadzeniu strony! Artykuły na naszej stronie są notorycznie BANOWANE przez Google pod pretekstem „nierzetelnych i szkodliwych deklaracji” oraz „treści niebezpiecznych lub obraźliwych„, a nasze profile w mediach społecznościowych są regularnie cenzurowane za szerzenie niewygodnej prawdy.
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Strona główna / Porady dla motocyklistów / Pierwsze kroki / Przebieg kurs na prawo jazdy kategorii A / bez cwaniactwa jesli komus zalezy by nie - komentarz Komentarz do: Przebieg kurs na prawo jazdy kategorii A Komentarze 708 Pokaż wszystkie komentarze Autor: klausmaus 08:34 bez cwaniactwa jesli komus zalezy by nie zostal wyj***y to kategorie a zalatwialem korzystajac stad : Odpowiedz Brak odpowiedzi do tego komentarza Polecamy Harley-Davidson Fat Bob 2019 w wersji custom z Torunia. Kuba chciał tylko poprawić tablicę 0 Aermarcchi Chimera. Motocykl, który zachwyca form±. Włosi wiedzieli, jak to zrobić 0 Duże superbike 200 KM na małym torze. Trenujemy Ducati Panigale i BMW S1000RR na Torze ŁódĽ 0 Aktualno¶ci Wiadomo¶ci Harley-Davidson Fat Bob 2019 w wersji custom z Torunia. Kuba chciał tylko poprawić tablicę dzisiaj 16:44 0 Galeria Foto Odchudzony Fat Bob - customowy "pit bull" Harleya na zdjęciach dzisiaj 16:37 0 Wiadomo¶ci Aermarcchi Chimera. Motocykl, który zachwyca form±. Włosi wiedzieli, jak to zrobić dzisiaj 16:24 0 Motocykle Duże superbike 200 KM na małym torze. Trenujemy Ducati Panigale i BMW S1000RR na Torze ŁódĽ dzisiaj 16:04 0 Turystyka motocyklowa Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie i Wyżyna Lubelska. Co warto zobaczyć? (TPM #33) dzisiaj 14:19 0 reklama sklep ¦cigacz
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-10-19 10:51:43 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Temat: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Witam,mam problem w związku i powoli mam już tego dość...Jestem z nim prawie pół roku, przywiązałam się już do niego, na pewno mi bardzo zależy i nawet miałam ochotę wyznać mu coś większego bo to chyba czuję ale jednak stwierdziłam że jeszcze nie zupełnie inny niż mój eks z którym byłam 2 lata - tamtem był strasznie wylewny, cały czas miałam z nim kontakt - długie rozmowy tel, przyjeżdezał tak często jak mógł, słyszałam tysiące komplementów i wyznań, był strasznie zaborczy, nie miałam życia poza nim. Przyszedł jednak moment kiedy to wszystko mu po porostu przeszło i związek się skończył. Jego "wielka" miłość nagle przeszła. OK z tego akurat się ciesze bo na lepsze mi to obecny facet jest INNY niż tamten - rzadko mówi coś miłego, czasem się zdarzy, nie jest u mnie zbyt często - po naszej rozmowie jak mu o tym powiedziałam że chciałabym się częściej z nim widywać - to jest 2-3 razy w tyg, ale nadal rzadko dzowni i smsuje. Pomyślałam że muszę się do tego przyzwyczaić, bo nie będę się narzucać a poza tym też nie chce wyjść na jakąś zrzędę. Nie usłyszalam też od niego że mnie też wiele dobrych stron, widzę że ostatnio się starał, dawał mi do zrozumienia że robi coś tylko dla mnie - czułam się tak jak w sinusoidzie, nadchodzą momenty kiedy nie czuję się pewnie, kiedy wiem że mam chłopaka a tak naprawde go nie mam, mam nadzieje ze wiecie o co chodzi. no i teraz jest ten moment, tzn jest wytłumaczenie. Los dość go ostatnio doświadczył bo ma 2 antybiotyki i do tego boli go ząb - ma jakiś stan zapalny i zacznie nowy antybiotyk jak skończy tamte, czyli narazie umiera z bólu. Dio tego chodził do pracy na nocki. No rzeczywiście masakra. Kontak zupełnie by się urwał gdybym nie pisała do niego i dzwoniła... Rozumiem doskonale że nie ma aktualnie ochoty na spotkanie ale to niedawanie znaku ja odbieram że mnie olewa. Piszę do niego codziennie jak się czuje to wczoraj już odpisał że nieco lepiej i oczywiście też 0 kontaktu, ma już wolne. Nie chcę się narzucać, tak bardzo bym chciała żeby to samo od niego przyszło. Czasem mam ochotę postawić sprawe - albo w tą albo w drugą strone czyli myślicie?? 2 Odpowiedź przez voxi 2010-10-19 10:58:49 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?powiedz mu poprostu to co tu napisalas, ze ci jest źle z tym że sie nie oddzywa, zapytaj go wprost na jakim etapie jesteście, czy to zwykła znajomość czy coś poważniejszego, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz. Ile macie lat wogóle?? 3 Odpowiedź przez iziaaaaak 2010-10-19 10:59:42 iziaaaaak 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: fizjoterapeutka Zarejestrowany: 2009-05-01 Posty: 9,743 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? 4 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 11:02:07 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Busia!!! - myślę, że każdy jest inny (sama się przekonałaś) może on po prostu gdy ma złe dni (praca, ząb) nie ma ochoty nikogo widzieć i słyszeć - najlepiej by spał bo jest wtedy np. nie do zniesienia. Wiem coś o tym bo ja w złe dni jestem "bez kija nie dochodź" tylko że po wielu latach mój M już się tego nauczył i przzwyczaił, a Twój chłopak może nie chce żebyś na razie znała tą jego "ciemną" stronę że nie powiedział, że cię kocha to (wg. mnie) nie znaczy że tak nie jest może on uważa że za krótko jesteście razem a to wyznanie ma dla niego wiążącą moc - ja sama szanuję ludzi którzy nie szastają słowem "kocham" ale mówią je z pełną świadomością co się wiąże z takim z nim porozmawiać , ale dopiero gdy dojdzie do siebie. 5 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:02:09 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Oboje mamy po próbowałam z min rozmawiać to się oburzył że nie widzę że się stara, że widuje się częściej ze mną niż z byłymi dziewczynami. Powinnam to docenić i dodał, że pewnie zaraz z nim zerwę bo nie ma dla mnie jestem bardzo tolerancyjna, może zbyt??A nie przestraszy go to jak się zapytam? Nie wiem 6 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:14:21 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?atinasarz, pewnie masz racje z tym że nie ma ochoty nikogo teraz widzieć i pewnie teraz śpiTylko szkoda że mnie to tak męczy... przyzwyczajona byłam do czegoś innego. No ale nie pozostaje mi nic innego jak poczekać aż dojdzie do siebie 7 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 11:30:15 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?busiu!!- uwież wiem co to przyzwyczajenie ja od zawsze widziałam okazywanie , wylewne uczuć w domu rodzinnym , mój mąż za to skryty - jakby się wstydził okazywać uczucia mimo że wiedziałam i czułam że mnie kochał. Dopiero po długim czasie i ciężkiej "pracy" nauczył się okazywać uczucia. Myślę że czasem warto pomału coś wprowadzać do związku - nie wszystko od razu - gdy dwoje ludzi się poznaje mają za sobą inne przeżycia, doświadczenia, oczekiwania i przyzwyczajenia - żeby związek był szczęśliwy i satysfakcjonujący dla obu stron trzeba włożyć w niego dużo czasu, pracy i kjompromisu z obu stron - ale żeby to osiągnąć to trzeba dużo i szczerze rozmawiać żeby wogóle wiedzieć czego się oczekuje i co jest dobrze a co źle bo nikt nie umie czytać w myślach innej osoby. 8 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:35:20 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Też jestem za szczerymi rozmowami. Ale uważasz że powinnam tak wprost się zapytać na jakim etapie jesteśmy? czy dla niego to coś poważnego? 9 Odpowiedź przez Desire1987 2010-10-19 12:31:10 Desire1987 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-20 Posty: 1,282 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Busia a ja doskonale wiem co czujesz...mój były był taki sam... widywalismy sie tylko weekendami, dzwonił raz na 2-3 dni, kiedy powiedziałam mu jak mnie to wkurza powiedział ze taki juz jest i po co ma dzwonic codziennie skoro nic sie nie dzieje? krew mnie zalałą bo nie pomyslał ze moze u mnie sie cos zmienia, ale przywykłam do tego, byłam z nim półtora roku i sie rozeszlismy, teraz mój narzeczony jest zupełnie inny...dzwonimy do siebie kilka razy dziennie mimo tego ze mieszkamy razem i zobaczymy sie wieczorem w domu, mówi ze kocha itp i jest mi z tym cudownie:) pogadaj z nim musisz go wyczuc... " Bo Miłość boli" powiedział zając ściskając jeża... 10 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 12:51:31 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?busiu!!- ja mam takie podejście (z góry przepraszam wszystkich panów) facetowi to trzeba prosto z mostu, dużymi literami i jeszcze pokazać palcem - bo oni albo są niedomyślni, albo tak jest im wygodniej. Więc chyba musisz spokojnie spytać jak on widzi związek jak to wg niego ma wyglądać wysłuchać potem powiedzieć czego ty oczekujesz a następnie spróbować dojśc do wspólnych wniosków i ułożenia wszystkiego tak żebyście oboje czuli się dobrze w związku. 11 Odpowiedź przez women 2010-10-21 23:19:44 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Desire1987 napisał/a:Busia a ja doskonale wiem co czujesz...mój były był taki sam... widywalismy sie tylko weekendami, dzwonił raz na 2-3 dni, kiedy powiedziałam mu jak mnie to wkurza powiedział ze taki juz jest i po co ma dzwonic codziennie skoro nic sie nie dzieje? krew mnie zalałą bo nie pomyslał ze moze u mnie sie cos zmienia, ale przywykłam do mam to samo Też mu mówiłam że chcę częstszego kontaktu, to samo usłyszałam co Desire, nic się nie wydarzyło to co mam pisać... ehhNo i kolejny wątek, jak facet nie umie okazać uczuć bądź zdeklarować się, co to się dzieje z tymi chłopami, czy ja mogę tego mojego nazwać chłopakiem? Skoro nie mam mowy o uczuciach z jego strony? Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 12 Odpowiedź przez busia594 2010-10-22 12:29:01 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Ja zamierzam w końcu dziś z nim pogadać... Już w miarę doszedł do siebie i widzieliśmy się we środę. Wtedy nie chciałam jeszcze poruszać tego tematu ale czuję jak ten problem we mnie siedzi - muszę coś wreszcie z tym zrobić. Mam nadzieje że zrozumie o co mi chodzi... Trzymajcie kciuki!:) 13 Odpowiedź przez busia594 2010-10-28 14:20:08 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Rozmawiałam z nim we wtorek. Powiedzialam mu wszystko co lezalo mi na sercu, ze wydaje mi sie ze od podchodzi do tego tak lekko i ze nie o to mi chodzi. Powiedzialam ze tak jak jest teraz nie moze byc dluzej bo ja sie w tym odpowiedzial ze wie ze zachowywal sie troche egoistycznie i rzeczywiscie moze to wygladac tak ze podchodzi lightowo dlatego ze wczesniej to on byl na moim miejscu a jego dziweczyna miala lekkie podejscie. Boi sie ze to moze sie powtorzyc, ze ja go rzuce i znowu bedzie mi ze kogos takiego jak ja zawsze szukal, ze mu ze mna dobrze i nie chce zakonczenia. Jednoczesnie powiedzial ze nie zmieni sie jego takie nastawienie z dnia na dzien, ale jesli chodzi o kontakt telefoniczny czy spotkania to to da sie zmienic na o tym myslicie??Zastanawiam sie czy dobra decyzje podjelam nie konczac tego ale jak komus zalezy to mysle ze kazdy zrobilby tak jak ja 14 Odpowiedź przez busia594 2010-10-28 15:25:12 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Co o tym myslicie? Dalam jeszcze nam szanse... 15 Odpowiedź przez dobrawa 2010-10-28 15:39:50 dobrawa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 21 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Bardzo dobrze że dałaś Wam szansę, tymbardziej że zadeklarował poprawę. U mnie jest tak, że nie mogę narzekać ze jest jakoś tragicznie, ale też jakby mi dawał więcej to byłabym szczęśliwsza i On o tym wiem, ale gdy tylko mu coś zarzucam, on traktuje to jako atak i nie deklaruje poprawy tylko ode mnie wymaga akceptacji. No masakra, tak jakby nie szło tego wypośrodkować... 16 Odpowiedź przez busia594 2010-11-01 23:04:01 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Niestety nie udalo sie! To bylo tydzien temu ale nie zauwazylam roznicy. Przez ten weekend pracowal i dzwonil tylko raz dziennie. Czulam ze sie wszystko chrzani, on powiedzial ze ma wszystkiego dosc, ze chce rzucic prace, zewraz z kolegami, ze w domu cagle sie zre z rodzina itp. Pomyslalam ze to moze byc przez odzywki ktore bierze bo biega ciagle na silownie i jednak ze dluzej tego nie wytrzymam, dzis mial przyjechac ale napisal ze jednak sie nie wyrobi. Napisalam ze nie zajme mu wiele czasu i tyrknelam ale nie odebral i nie odezwal sie. Chcialam mu powiedziec ze koncze! No nie dal mi takiej szansy 17 Odpowiedź przez busia594 2010-11-01 23:06:09 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?tak mi smutno.... 18 Odpowiedź przez Ivee 2010-11-02 00:09:18 Ivee Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-13 Posty: 8,075 Wiek: 28 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Busia powiem Ci , ze jak ja sobie przypomne moje poczatki ze swoim facetem to hehe ... a wiec tak dla porownania to ja mialam wtedy bardzo absorbujaca prace , po prostu zajmowala mi prawie 100proc. zycia i tak samo mial on ...bardzo czesto wyjezdzal poza granice Polski ... jak sie domyslasz spotkania czesto byly niemozliwe ... on dzwonil jak akurat byl na miejscu proponowal a ja bylam w pracy calymi dniami potem na odwrot ... ale caly czas ze tak powiem podtrzymywalismy znajomosc w duchu dobrych intencji na przyszlosc i z nadzieja ze w koncu uda nam sie spotkac , ale nie bylo to codzienne smsowanie czy rozmowy bo i na to czasu braklo ... bylo to na zasadzie jednorazowego przypomnienia smsowego tygodniowo ... no i w koncu ja zmienilam prace ... on przystopowal i zaczelismy sie spotykac ... no i jestesmy udana para juz od roku. Gdybym ja nie byla cierpliwa ... stonowana w relacji ... moze wszystko inaczej by sie potoczylo ... ale codziennie sobie powtarzalam , ze na pewno kiedys sie uda ... i ze co nagle to po diable .... moze nie przekreslaj tego chlopaka tylko troche przystopuj ? Dominika <3 Urodzona siłami natury 3500g, 55cm 19 Odpowiedź przez Ivee 2010-11-02 00:13:43 Ivee Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-13 Posty: 8,075 Wiek: 28 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Z wlasnego doswiadczenia wiem ...a troche juz zwiazkow przerobilam.......wiem ze niekiedy warto jest przystopowac i dac facetowi wolna reke ... jezeli Twoj facet nie odczuwa potrzeby czestszych spotkan no to moze ma jakis powod lub nie ma dostatecznie duzo czasu ...? Ja kiedys stracilam super faceta przez to ze sie zbytnio naprzykrzalam... nie powiem , ze zaluje do dzis no bo mam super faceta ale innego.... w kazdym razie zalowalam przez dlugi czas... Dominika <3 Urodzona siłami natury 3500g, 55cm 20 Odpowiedź przez busia594 2010-11-02 15:04:07 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Uważacie że nie powinnam jeszcze kończyć? Chce dziś przyjechać ale mu jeszcze nie odpisałam 21 Odpowiedź przez busia594 2010-11-18 02:18:22 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Pisze po dluzszej przerwie, chcialam Wam opisac jak to sie dalej toczy u mnie - a nie jest najlepiej chciaz juz odpuscilam i zaczynam powoli godzic sie z z nim juz zakonczyc zwiazek - napisalam smsa bo tego wymagala sytuacja, nie moglam zadzwonic po tym jak nie odzywal sie znowu przez weekend. Napisalam ze myslalam ze oboje chcemy jeszcze wlaczyc i ze spedzialm z nim mile chwile, ze bede je ile wspominac i ze mam nadzieje ze on tez. Ale wydaje mi sie jednak ze jeszcze nie pora na nas:( Niech sobie wszystko pouklada a nigdy nic nie wiadomo. Tak napisalam - oddzwonil pytajac czy tak naprawde mysle, odpowiedzialam ze tak to przeciez wyglada...:( On an to zebysmy jeszcze jednak dali sobie czas, ze to moze tylko w filmach wychodzi ale sprobujmy - miesiac - on przemysli sobie wszystko i ja tez...Ale to bylo ponad tydzien temu i on sie nie odzywa:( powiedzial ze mozemy sie w tym czasie spotkac, tak na kawe itp. chyba mam odpowiedz:( Na poczatku bylam dobrej mysli skoro wybral to mniejsze zlo i nie chcial przyjac tej mojej propozycji o skonczeniu zwiazku... Ale teraz to coraz bardziej mysle ze kogos ma na boku a mnie tak sobie jeszcze trzyma w zanadrzu!!!!!! Masakra 22 Odpowiedź przez busia594 2010-11-18 02:20:32 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Co uwazacie?Powinnam sobie juz dac spokoj... to nie takie proste, mam paru adoratorow ale to nie to..Tesknie za nim:( 23 Odpowiedź przez Namaluje Cie Lzami 2010-11-18 14:42:49 Namaluje Cie Lzami Netbabeczka Nieaktywny Zawód: pracownik adm-biur Zarejestrowany: 2009-04-13 Posty: 428 Wiek: 33 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Kochana Busiu-doskonale Cie rozumiem,Ja mam podobny problem,mam cichego,skrytego mnie to bardzo czesto bo ja jestem otwarta i spontaniczna a on taki ma on inne zalety-jest dobry,opiekunczy,pomaga mi w pracach domowych,bardzo lubi wiem ze Ty potrzebujesz czulosci,przytulania,aby Cie poglaskal po wlosach--wiem -ja znam ta tesknote..Ja rozmawialam ze swoim facetem niejednokrotnie ..pomaga na jakis czlowieka nie zmienisz o 100 % .Musisz sama zdecydowac czego szukasz w zwiazku . The hard way is the best way. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Widok (12 lat temu) 19 czerwca 2010 o 20:08 Ja ukończyłam filologie angielska na PWSH w 2005 roku (pierwszy rok studiów dziennych na tej uczelni). Byłam bardzo zadowolona. Wybrałam PWSH, bo mój angielski był wówczas na dość niskim poziomie (nie miałam angielskiego w szkole średniej). Uwielbiałam te studia i ukończyłam, jako jedna z lepszych w grupie. Przykładałam się, bo mi zależało. W końcu chcieć znaczy moc. Zrobiłam mgr na uczelni państwowej i to już była "szkółka niedzielna". Mieliśmy dwóch wykładowców, którzy czegokolwiek od nas wymagali, reszta przechodziła chyba wypalenie zawodowe. Materiał - powtórka z PWSH. Ludzie narzekali strasznie na PWSH, ale to byli Ci, którym nie zależało i się nie przykładali. Ci bardzo narzekali (o dziwo) na poziom, ze jest beznadziejny, itp. itd. Bzdura. Cala reszta była zadowolona. Jeżeli chcesz się tam czegoś nauczyć, to się nauczysz. Poznałam ciekawych, ambitnych i inteligentnych ludzi, z którymi nadal się przyjaźnie. Mój angielski jest dzisiaj na bardzo wysokim poziomie. Pracowałam (i czasem nadal pracuje), jako tłumaczka. Mimo wysokich cen - polecam tę uczelnię. Moja ocena Pomorska Wyższa Szkoła Nauk Stosowanych kategoria: Szkoły wyższe * maksymalna ocena 6 0 0 ~basia (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 20:57 zgadzam się w 100% wszędzie lenie będzą pisać, głosić nieprawde! 0 0 ~karolina (12 lat temu) 9 lipca 2010 o 17:22 Zgadzam się w całej rozciągłości:) Właśnie zaliczyłam drugi rok filologii ang. Nie jest niby trudno dostac 3-, ale na wyższe oceny trzeba się uczyc dużo, często w domu (na studiach zaocznych). Wszystko zależy od studenta, bo wykładowcy, moim zdaniem, w większości są świetni. 0 0 do góry
Mimo, że chcesz mieć pokój ze wszystkimi i dążysz by żyć ze wszystkimi w zgodzie to w pewnym momencie swego życia doświadczasz takiej sytuacji niezręcznej, gdzie mimo twoich prawdziwie szczerych i dobrych intencji pojawia się ktoś, kto jednak ma inne zamiary i plany niż posłuszeństwo powyższemu szatan, aby ciebie zdołować pokazując jaki to jesteś niedobry, kłótliwy, niezgodliwy i zaczynasz przez to wchodzić w małą depresję, mimo, że chcesz zgodny i pokoju ze wszystkimi. Przyjacielu drogi, mój Bracie i Siostro w Chrystusie czy nie przeżyłeś czegoś takiego? Jeżeli tak to chcę Ci powiedzieć, że nie jesteś sam. Zawsze chciałem i nadal chcę i pragnę żyć z każdym w zgodzie w relacji miłości i przyjaźni z wierzącym w Chrystusa to już szczególnie. Jakże trudno zrozumieć, kiedy Ty chcesz dobrze dla drugiego człowieka masz szczerze i dobre zamiary i intencje względem drugiej osoby, a ta osoba niesłusznie przypisujecie ci złe intencje i zamiary, kiedy naprawdę jest inaczej. To bardzo boli. Ponieważ Ty chciałeś tego co najlepsze dla tej osoby, a ona odebrała jako coś złego a wręcz wrogiego, jakoby tej osobie chciałeś zaszkodzić mimo,że chcesz jej pomóc i dobro w tym momencie było tej osoby najważniejsze, a nawet dalej tak i pragniesz dalej dobrze się tej osobie to wyjaśnić, ale ona i tak dalej wie swoje. Cóż,… :-( Miałeś lub miałaś dobre zamiary i dobre intencje prawdziwie pomóc tej osobie i dobre myśli o niej na temat tej osoby i wie o tym Bóg i Ty. To zapewne nie jest przyjemne doświadczenie i coś takiego wykorzystuje szatan, aby Cię zdołować, podważyć twoje chrześcijaństwo nawet wykorzystując wyrwane z kontekstu wersety Pisma Świętego, tak jak to miało miejsce w czasie kuszenia Pana Jezusa wyrwane z kontekstu Psalmu 91 namawiając Go do do samobójstwa. W Biblii mamy werset, który brzmi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,”( tam użyte słowo, które mówi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi…bez którego nikt nie ujrzy Pana”. Zaraz wykorzystuje to szatan, aby cię zaszczuć i mówi do twoje umysłu jaki to z Ciebie chrześcijanin, że tak naprawdę gdybyś dążył to byś nie zginął, ale Ty poprostu nie chcesz pokoju i zgody z ludźmi i tak naprawdę już nigdy nie ujrzysz Pana Boga, jesteś potępiony bo jesteś nieposłuszny, ale jest również inny tekst w którym Bóg mówi: „…o ile to od was zależy,…” ( Chociaż Ty uczyniłeś wszystko, aby zachować pokój i żyć w zgodzie, jednakże ta druga osoba to odrzuca. W tym momencie odpowiedzialność z Ciebie spada. Oczywiście my jako chrześcijanie mamy dokładać 100% starania i zrobić wszystko, żeby żyć w pokoju i zgodzie z ludźmi, lecz do tego trzeba Ty chcesz zgody i pokoju z każdym człowiekiem ale ta druga osoba odmawia, wtedy Ty jesteś wolną osobą odpowiedzialności za nieprzestrzeganie tego Słowa i nie masz potrzeby się zadręczać bo Pan Bóg powiedział: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.” ( Realia są takie, że nie wszystkim idzie żyć w zgodzie, mimo naszych bolesna prawda, ale jednak prawda. Niestety rzeczywistość jest taka, że nie wszyscy pragną żyć w zgodzie i takim ludziom trzeba współczuć, a nie żywić do nich urazę, błogosławić, a nie złorzeczyć. Miłować a nie nienawidzić, życzyć dobrze i mieć zawsze czyste sumienie przed Bogiem i samym sobą i dążyć do pokoju ze wszystkimi, o ile to od nas zależy.
Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania. Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie Zobacz podobne quizy: #105031 Komentarze sameQuizy: 88 Tez mialam problem z nia. Ale mi juz chyba odpuscila. Ja nie rozumie jednego jak mozna miec 5 quizow i niecale 3000 serduszek. Jej quizy maja malo serduszek. Jak mozna usuwać quizy. Chyba jej nigdy nie zrozumie. Odpowiedz Mówię, robimy rebelię i protest przeciwko Realnej 😂😂😂 . Każdy kto nie szanuje realnej jest w tej rebelii bardzo ważny. No to gdzie nasze pierwsze spotkanie xDDD? Odpowiedz4 A w jednym ze swoich quizów pisze żeby szanować ludzi… Odpowiedz @.Realna. Czemu tak si,ę zachowujesz? Odpowiedz1 Jeju nie znoszę takich ludzi … Nie znoszę jej od momentu w którym prawie usuneła się przez nią jedna użytkowniczka… I też dlatego że jej zależy tylko na obs .. moim zdaniem to żałosne.. A teraz jeszcze się okazuje że to złodziejka.. Odpowiedz1 @Asuka a ja ciebie nie lubię Odpowiedzpokaż więcej odpowiedzi (16) Nie cierpię takich kradziejów bo to faktycznie jest praca co u niektórych trwa godzinami to jest jak dla mnie nie ludzkie. Odpowiedz @.Realna. chodź, poczytaj sobie i zobacz jakie konsekwencje niesie plagiat ;) może to cię wreszcie oduczy kopiowania od innych Odpowiedz @najwiekszymemever nie zrobiłas nic złego przecież xD nie obraziłaś jej ani nic tylko pokazujesz o niej prawdę ;) Odpowiedz @crixie Tak, ale to dziecko jesy zdolne do wielu Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (2) A co się dziwisz? To upośledzona dziewczynka i swoje kompleksy wyładowuje na normalnych ludziach. Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (4) Nie Jaka ona zdałniona ;_; Nie powinnam obrażać, ale no da fak… Odpowiedz4 @najwiekszymemever No pewnie. Ale znając tą bzdungwę zacznie sobie zakładać nowe konta. Odpowiedz pokaż więcej odpowiedzi (9) całym sercem się z tobą zgadzam! jeju, mnie też ta cała realna potwornie drażni, mam nadzieję że wreszcie ją ktoś ogarnie -_- Odpowiedz3 @crixie Mam nadzieje, że zniknie stąd jeśli nawet by to zobaczyła i bym przepłaciła za to blokadą ;) Odpowiedz1 pokaż więcej odpowiedzi (4)
jesli komus zalezy to sie odzywa